czwartek, 30 lipca 2009

Madaba... c.d.

(Część druga poniższej notki)
Jeszcze przed upływem godziny do mieszkania przyszedł policjant informując, że "because of our safety" powinniśmy spać w hotelu. Na krótkie negocjacje z naczelnikiem wybrała się spora cześć goszczącej nas rodziny wraz z dwoma Jankami, których naczelnik jeszcze nie widział. Choć i tak na wstępie uśmiechnął się wspominając, że już kilku Polaków dziś poznał;) Spokojnie wytłumaczył co tutejsze prawo nakazuje i że nic się nie da zrobić. Rozbić namiotu też nie można, bo snakes and scorpions. I tak Janki wrócili do nas w towarzystwie.. dwóch policjantów, którzy mieli pomóc w negocjacji ceny;) Noc spędziliśmy więc bezpiecznie za 10 dinarów, trzeba przyznać, że bardzo wygodną:)

Następnego dnia pojechaliśmy do Madaby. Znaleźliśmy się tam tylko dlatego, że spotkani po drodze Duńczycy polecili nam ją jako dobrą bazę wypadową nad Morze Martwe. A skończyło się na jednej z najprzyjemniejszych przygód podczas tego wyjazdu..

Wcześniej jednak było trochę wątpliwych przyjemności. To, że mało który organizm wytrzymuje bez szwanku zderzenie z zupełnie obcą florą bakteryjną wiadomo od zawsze. U nas jednak nie było dnia żeby żaden żołądek nie szwankował, więc spory z pozoru zapas Nifuroksazydu szybko stopniał. Do tego zdawał się niewiele pomagać cierpiącej tego dnia Mai. Wyruszamy więc z Pawłem w celu znalezienia apteki z kompetentnym, komunikatywnym personelem, który poleci nam jakiś lokalny specyfik lepiej radzący sobie z tutejszymi zatruciami niż powstały w polskich laboratoriach odpowiednik.

Już pierwszy strzał był rewelacyjny. Trafiliśmy do Zeyada, trzydziestoletniego absolwenta medycyny i właściciela apteki, władającego językiem angielskim. Akurat w aptece była też Hayat, młoda dziewczyna z Palestyny, świeżo po studiach z farmacji. Oboje bardzo przejmują się naszą sytuacją i po analizie objawów polecają kilka lekarstw, dokladnie tłumacząc ich zasadę działania.

Wracamy więc z potrzebnymi lekarstwami, ale w międzyczasie stan Mai staje się niepokojący, niezbędna staje się konsultacja lekarza.. Cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz